Wieczne Miasto cz. I

14.10.16

Hej! Mam dla Was pierwszą porcję zdjęć z Rzymu. To była nasza pierwsza podróż do Włoch. Bardzo spontaniczna, ponieważ mieliśmy zupełnie inne plany na wrzesień i październik, ale jak to u nas bywa, plany często ulegają zmianie. ;) Skuszona bezpośrednim i atrakcyjnym cenowo połączeniem Poznań - Rzym kupiłam pewnego dnia bilety i mogę powiedzieć, że była to świetna decyzja. Miasto to ma bardzo dużo do zaoferowania. To połączenie historii, pięknej architektury, pysznego jedzenia, najlepszej kawy, cieplejszego klimatu i wspaniałej kultury. Gdyby do tego Włosi zaczęli sprzątać w swoim mieście, zrobili porządne chodniki i ulice, to przepadłabym totalnie. ;)





Jak przystało na pierwszą wizytę w danym miejscu, chcieliśmy zobaczyć najważniejsze zabytki i atrakcje. Nie mieliśmy w planach zobaczenia jak największej ich ilości, tylko kilka najważniejszych, z którymi od zawsze kojarzył nam się Rzym. Wszystkie niestety oblegane przez turystów, naciągaczy i kieszonkowców. Nie zrażając się jednak ruszyliśmy poznać historię Wiecznego Miasta. Zaczęliśmy od Koloseum, które jest naprawdę piękne. Warto je zobaczyć zarówno od wewnątrz, jak i z zewnątrz, za dnia i nocą.
Jeśli chcecie wejść do Koloseum, to musicie nastawić się na sporą kolejkę (pierwsza kolejka jest do kontroli bezpieczeństwa, kolejna do kas). Bilety można jednak kupić online (wychodzi o 2 euro drożej od osoby niż normalna cena biletu, czyli zamiast 12 euro/os zapłacimy 14) i dzięki temu ominie nas długie stanie w kolejce. Jest też inny sposób - my kupiliśmy bilety na miejscu, ale nie przy Koloseum a przy Forum Romanum (kolejka na 5 minut) i czekaliśmy tylko kilka minut w osobnej kolejce do samej kontroli. :)











Warto wspomnieć, że wiele atrakcji turystycznych jest umieszczonych w niedalekiej odległości od siebie. Można więc na spokojnie spacerować ulicami miasta i odkrywać jego uroki. Zupełnie nie jest warto poruszać się metrem (więcej informacji praktycznych będzie w innym poście). Kierując się od Koloseum w stronę Fontanny di Trevi (odległość ok 1,5km) mijamy wiele atrakcji, m.in. Forum Romanum czy Plac Wenecki. Z Piazza di Trevi mamy już tylko kawałek (ok 700m) do Panteonu a następnie tylko 0,5km do Piazza Navona. :)
Spacer wąskimi uliczkami pełnymi restauracji i kawiarni to sama przyjemność. Będąc w Rzymie musimy spróbować wielu rzeczy - włoska kawa czy kuchnia to coś wspaniałego. Zakochałam się w ich cappuccino i tiramisu. Lody również mają przepyszne (te z polecanych miejsc, gdzie kolejki są najdłuższe), a o makaronach i pizzy chyba wspominać nie muszę. ;) Włoska kuchnia to jest to - już za nią tęsknię.

















Rzym słynie również z pięknych parków. Nasz hotel znajdował się zaraz obok jednego z nich - Villa Torlonia. Bardzo ciche i piękne miejsce, idealne na odpoczynek. Byliśmy tak blisko, więc oczywiście nie mogło nas tam zabraknąć. W parku znajduje się wybudowana przed drugą wojną światową była rezydencja Benito Mussoliniego - Casino Nobile. Teraz znajduje się tam muzeum. Poza tym możemy odwiedzić Sowi Dom (Casa delle Civette), czyli dawną rezydencję Giovanni'ego Torlonia zaprojektowaną w 1840 roku  przez jednego z neoklasycznych architektów. Na terenie parku znajduje się również teatr, restauracja, liczne kręte aleje i stawy.













You Might Also Like

15 komentarze

  1. Pięknie! :)
    Jeszcze nie miałam przyjemności zobaczyć na żywo, ale jest na mojej liście!

    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne zdjęcia, zdecydowanie zachęcają do wizyty w Rzymie:) Z niecierpliwością czekam na dalszą fotorelację. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marzy mi się Rzym i w ogóle Włochy. Uwielbiam włoską kuchnię!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będąc we Włoszech jeszcze bardziej pokochasz ich kuchnię. :)

      Usuń
  4. Jeżeli jednego dnia chcesz zwiedzić, np. Colloseum i Forum Romanum (to i tak sporo), to faktycznie nie warto korzystać z metro, ale w innym wypadku polecam metro, jak najbardziej. Jest to jedyny środek komunikacji, który jeździ zgodnie z rozkładem jazdy. Autobusy to dramat.
    Fontanna Di Trevi- ogromne rozczarowanie... tłum ludzi, każdy tylko chce sobie cyknąć fotę i następny, i dalej...
    Jeżeli chodzi o ogrody, trzeba przed wyjazdem sprawdzić, czy będą otarte podczas naszego pobytu(ogrody różane są zamknięte obecnie, a bilet do ogrodów watykańskich trzeba rezerwować telefonicznie). Jeśli ktoś planuje wyjazd w miesiącach zimowych polecam odwiedzić ogród pomarańczowy- jest mały, ale rozpościera się z niego piękna panorama Rzymu.
    Jeśli chcecie zaoszczędzić, to ustawcie sobie wyjazd, żeby trafić albo na pierwszą, albo na ostatnią niedzielę miesiąca- wtedy są darmowe wejścia do licznych muzeów.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem fajnym sposobem na poruszanie się po mieście jest tramwaj - jeździ sprawnie i przy okazji można dużo zobaczyć. :) Co do di Trevi to się zgodzę, nie liczyłam na wiele, więc się nie rozczarowałam widząc tłum ludzi. Plus wrzucanie monet, które później (pewnie większe nominały) są "dyskretnie" wyławiane przez naciągaczy. ;)
      Jeśli ktoś chce zwiedzać muzea, to jest to fajna opcja, ale już się boję tych tłumów :D
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Piękne zdjęcia, marzy mi się wizyta w Rzymie, może w przyszłym roku się uda.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ze wszystkich europejskich stolic (a widziałam ich trochę) Rzym zrobił na mnie największe wrażenie. wspaniałe miasto,genialna kuchnia... życzę Wam samych przyjemności,kochani i czekam na kolejne wpisy!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia! Fajnie, że napisałaś o naciagaczach. Mnie strasznie wkurzali sprzedawcy selfie-sticków i parasolek. W końcu niewytrzymałam i jednemu się oberwało za wszystkich :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety uprzykrzają każdą podróż do dużego turystycznego miasta. :/ Tylko na Lefkadzie ich nie spotkałam. :D

      Usuń
  8. Byłam w Rzymie już dwa razy i wiem, że kiedyś jeszcze wrócę, super zdjęcia, miło się je ogląda, czekam z niecierpliwością na kolejny post.

    OdpowiedzUsuń
  9. Byłam we Włoszech, ale Rzym zostałam sobie "na deser" i w przyszłe wakacje mam zamiar nadrobić, wskazówki na pewno wykorzystam :) w przypadku wypadu do Chorwacji bardzo przydatne były dla mnie Twoje wpisy, muszę Ci podziękować :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń