Biegnij Warszawo 2013

10.10.13

Dzisiaj o wydarzeniu z minionego weekendu, czyli jak pobiłam swój rekord w bieganiu ;) Jeśli śledzicie mnie na Instagramie, to z pewnością wiecie, że w niedzielę brałam udział w V edycji Biegnij Warszawo. Jest to największy polski bieg masowy ulicami Warszawy. Do pokonania był jak zawsze dystans 10km. W biegu wzięło udział ponad 12 tysięcy osób w tym ja. :)







Jak się biegło?

- była piękna pogoda, ponad 13 stopni, mocne słońce i delikatny wiatr
- miałam wspaniałą towarzyszkę, dzięki której trzymałam tempo i która mnie dopingowała - dzięki Aga :*
- trasa w większości przebiegała szerokimi ulicami, na równej powierzchni, bez męczącego biegu pod górę
- była świetna atmosfera - tłumy ludzi dopingujące, bijące brawo i przybijające piątkę dawały energii na kolejne kilometry








Co było moim kluczem do sukcesu?

- utrzymywanie swojego tempa, bez ścigania się
- ulubione buty, które niosą podczas biegu
- wygodny, ciepły strój
- dobra muzyka
- wspaniały towarzysz
- wiara w siebie







Do tej pory nie przebiegłam 10km, więc było to dla mnie pewnego rodzaju wyzwanie. Moment przebiegnięcia mety i odebrania medalu to niezapomniane uczucie. Jestem z siebie taka dumna, uśmiech nie schodził mi z twarzy :) Dzięki biegowi mam ochotę na więcej i przy kolejnych 10km będę chciała osiągać coraz lepszy czas. Atmosfera, jaka towarzyszy takim wydarzeniom jest świetna. Tłum ludzi dzielących tą samą pasję - bieganie, które uzależnia i takie wspólne biegi również. 
Do następnego!





Follow on Bloglovin

You Might Also Like

38 komentarze

  1. boskie zdjęcia, motywujesz do działania! 10 km w takim czasie to coś do pozazdroszczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zazdroszczę wytrwałości, ja jestem zbyt leniwa na takie rzecz, ale Ciebie podziwiam! gratulacje :)

    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluje ukończenia biegu i pobicia własnego rekordu. Wiem ile frajdy może sprawiać pokonywanie własnych granic :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam emocje, które opisujesz :)
    Tyle, bo każde dodatkowe słowo jest zbędne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam. Podziwiamy Cię Paulino za wytrwałość :-) W wolnej chwili zapraszamy na naszego nowego bloga www.decolikeswhite.blogspot.com
    Ania i Danusia

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Wstyd Anonimie!
      Piękna i ambitna Dziewczyna! Gratulacje :)

      Usuń
    2. anonimie 16:53 zrozum , ze nie kazdy musi sie kazdemu podobac ! matko :/

      Usuń
    3. każdy ma różny gust, ale bycie chamskim ma się wrodzone.

      Usuń
  7. Super :-) Też bardzo chciałabym wziąć udział w takim biegu! U mnie niestety nie ma takich wydarzeń. Może kiedyś w innym mieście :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba każdy, kto czasami śledzi wiadomości wie, jaka tragedia wydarzyła się po zakończeniu tego biegu. W tym kontekście Twoje uśmiechnięte zdjęcia i beztroski opis są nieco nie na miejscu. Zabrakło odrobiny empatii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie byl zamach terrorystyczny, tylko po prostu wypadek, jakie się zdarzają; według opinii osoby powyżej wszyscy powinni być smutni i przejęci do granic. Ile osób codziennie ginie na drodze lub po prostu umiera?

      Czy z tego powodu ty - anonimie nie uśmiechasz się wcale?

      Usuń
    2. Z kolei nie na miejscu jest ze ty tak bagatelizujesz cala sprawe, ale znieczulica jest juz normą wsrod mlodych ludzi. Nie uwazam wcale ze Daisy powinna umieszczac notke w pogrzebowym tonie ! Ale jedno zdanie na temat moglaby dodac- moze ku przestrodze? Zeby dziewczyny nie probowaly porywac sie na bieg 10 km bez przygotowania i wczesniejszych treningow? Bo sadze ze znajda sie nasladowczynie, bo teraz moda na blogowanie i bieganie.

      Usuń
  9. Fajna idea! :) szkoda tylko, że od strony organizacyjnej nie było wszystko dopracowane i uczestnik biegu zmarł czkając na karetkę :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Daisy brawo! Sama też zaczęłam niedawno biegać, 10km to moje marzenie, może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  11. W jakim czasie przebiegłaś 10 km?

    OdpowiedzUsuń
  12. kocham biegać, tym bardziej zazdroszczę brania udziału w takim wydarzeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję i życzę Ci dalszych sukcesów !

    OdpowiedzUsuń
  14. jesteście z Podszewką tak samo ubrane - od stóp do głów. czyżby sponsor się szarpnął na takie same ciuchy dla wszystkich blogerek w ramach reklamy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli dla ciebie koszulka startowa (którą miało 12 tysięcy osób) i tylko ta sama kurtka jest szarpnieciem się sponsora, to jesteś mało spostrzegawcza :-) pozdrawiam

      Usuń
  15. Bardzo chciałam pobiec. Może na drugi rok się uda.

    OdpowiedzUsuń
  16. Oby więcej takich sukcesów Daisy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Brawo! Długo trenujesz bieganie? Chyba sporo osób porwało się na ten bieg i pod koniec były jakieś problemy :/ Nie bałaś się że zasłabniesz itp.?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Biegam ponad rok. Nie przewyższałam swoich możliwości, trzymałam swoje tempo i biegło mi się dobrze, więc dobiegłam na spokojnie. Pozdrawiam!

      Usuń
  18. nie wiedzialam,ze jestes taka wstydliwa daisy ;p

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratluluję! Ja biegłam na Samsung Irena Women's Run i też było świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Aha, czyli masz już spore doświadczenie :) ja bym padła jak kawka ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. gratulacje:D ja się przymierzam,żeby zacząć biegać:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak Ty promieniejesz i emanujesz szczęściem nawet przez ekran monitora!

    OdpowiedzUsuń
  23. Dzięki temu wpisowi zaczęłam biegać i dzisiaj mogę się pochwalić, że biegam po 4km, dla mnie to duży wyczyn i pewnie gdyby nie motywacja jaka płynie z tego wpisu, to nie ruszyłabym się nigdy z fotela ;)) Thx

    OdpowiedzUsuń