Nowe kroki w pielęgnacji twarzy

24.8.17

Dzień dobry! Dzisiaj chciałam podzielić się z Wami moją opinią na temat nowej serii kosmetyków, która pojawiła się w mojej codziennej pielęgnacji twarzy. Kilka miesięcy temu w jednym z kosmetycznych pudełek trafiłam na serum pod oczy, które mnie zaciekawiło. Marka nie była mi wcześniej znana, ale sam produkt bardzo przypadł mi do gustu. Jak się później okazało AUBE to nowa marka na naszym rynku, która za cel stawia sobie zatrzymaniu pięknego, młodzieńczego wyglądu cery u kobiet. Ponieważ serum pod oczy jest według mnie godne uwagi, to z chęcią sięgnęłam po inne kosmetyki z tej samej linii Synthesis o intensywnym nawilżająco-regenerującym działaniu. Jeśli macie ochotę dowiedzieć się więcej na ten temat, co mnie zaskoczyło i jakie odniosłam wrażenia, to zapraszam do dalszej części wpisu.



Pierwszym kosmetykiem, który trafił w moje ręce jest wspomniane wcześniej serum rewitalizujące pod oczy. Skóra wokół oczu jest cienka i delikatna, dlatego wymaga szczególnej troski. Kremy pod oczy stosuję od lat i nie wyobrażam sobie mojej codziennej pielęgnacji bez nich. Serum ma gęstą konsystencję, dość treściwą, ale bardzo dobrze się wchłania i sprawdza się również pod makijaż. Czuć, że skóra jest dobrze nawilżona i delikatnie napięta. Zawarty kompleks ProCollagen+ ma za zadanie chronić ją przed utratą elastyczności i grubości. Pamiętajcie, aby podczas aplikacji delikatnie wklepywać krem opuszkami palców wokół oczodołu a nie przy samym oku. ;) Bardzo lubię też tę formę dozowania - jest to o wiele bardziej higieniczne niż np. w słoiczku i nie nałożymy przez przypadek zbyt dużej ilości.
 
Od kilku miesięcy staram się również stosować na noc coś więcej niż same kremy. Jestem zdania, że lepiej zapobiegać... niż później poddawać się zabiegom medycyny estetycznej. ;) Nie wiem, czy wiecie, ale organizm już po 25 roku życia zaczyna tracić zdolność do wytwarzania kolagenu, który jest odpowiedzialny za elastyczność skóry. To jego ubytek powoduje powstawanie zmarszczek a my kobiety tego nie chcemy. ;) Dwa lub trzy razy w tygodniu stosuję na noc serum wzmacniające strukturę skóry. Wystarczy jedna pompka, aby uzyskać odpowiednią ilość kosmetyku do nałożenia na twarz. Ma ono konsystencję lekkiego kremu, łatwo się rozsmarowuje i dobrze wchłania. Wspomniany wcześniej kompleks ProCollagen+, który jest głównym składnikiem kosmetyków tej serii zawiera w sobie szereg aktywnych substancji takich jak ekstrakt z nieśmiertelnika (który wpływa pozytywnie na wzrost produkcji białka), olej arganowy, czy molekuły HRGP wspomagające naturalną syntezę kolagenu.


Zupełnie nowym krokiem, który wprowadziłam do swojej pielęgnacji jest koncentrat odżywczy na dzień. Ten produkt bardzo mnie zaskoczył. Jest w formie ampułki, dzięki czemu precyzyjnie dozujemy jego ilość. Formuła to gęsty żel, który również bardzo łatwo aplikuje się i wchłania pozostawiając skórę nawilżoną i delikatnie napiętą. Po jego nałożeniu możemy od razu przejść do nakładania kremu. Ja na dzień stosuję krem z SPF 30 i w połączeniu z tym koncentratem sprawdza się bardzo dobrze. 

Ostatnim punktem, o którym chciałam Wam dzisiaj wspomnieć jest krem na noc. Ma konsystencję przypominającą jogurt naturalny. Ten krem, jak i pozostałe produkty marki AUBE są bardzo wydajne. Nie ma potrzeby nabierania ich wiele, ponieważ świetnie się aplikują na skórze pozostawiając ją dobrze nawilżoną i miłą w dotyku. Ich kosmetyki to połączenie wyselekcjonowanych substancji czynnych pochodzenia roślinnego i najnowszej technologii. To, co wyróżnią tę linię Synthesis to kompleks ProCollagen+, który łączy w sobie dwa składniki aktywne, które mają za zadanie walczyć z upływającym czasem. Dodam jeszcze, że w kremie na noc jest również wosk pszczeli, który pozwala na ukojenie i zregenerowanie naszej skóry przez noc.
Nie mogę również nie wspomnieć o designie tych kosmetyków. Nigdy dotąd nie zwracałam szczególnej uwagi na opakowanie, ale trzeba przyznać, że marka AUBE zadbała o każdy szczegół. Do tego bardzo delikatny, bardzo przyjemny zapach. Kosmetyki można kupić bezpośrednio na ich stronie - tutaj.


*post przy współpracy z AUBE

You Might Also Like

16 komentarze

  1. Masz piękną cerę, o marce wcześniej nie słyszałam, chętnie poznam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że ostatnio widziałam te kosmetyki w rossmannie, czy się mylę?

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż wstyd się przyznać, że używam samego kremu, chyba czas to zmienić ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają obiecująco, szczególnie ten krem pod oczy, ciągle szukam dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawe produkty! masz piękną cerę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawe produkty. Ja wciąż szukam dobrego kremu pod oczy, obecnie testuję ten z Fridge - jest bardzo przyjemny, ale nie widzę spektakularnych efektów ;-) Wiem, że będę się powtarzać, ale .... masz piękną cerę ;-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapowiadają się ciekawie, też nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez kremu pod oczy czy serum na noc. Pozdrawiam z Krakowa!

    OdpowiedzUsuń
  8. Skusiłam się na to serum pod oczy w rossmannie i muszę przyznać, że zapowiada się obiecująco i cen też jest ok jak na dobry krem pod oczy:) Nie wiem jak inne dziewczyny mogą wydawać ponad 200zł lub więcej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej cenie to naprawdę treściwy produkt. :) Też nie wyobrażam sobie wydawać takich kwot na kremy. ;)

      Usuń
  9. Przepięknie wyglądasz! Twoja cera wręcz promienieje :))
    Ściskam!

    www.makesitsimple.com

    OdpowiedzUsuń