Trzy ulubione mgiełki do włosów

9.7.14

Dawno nie było wpisu kosmetycznego :) Często pytacie mnie o pielęgnację moich włosów. Wiele się w tym temacie nie zmienia. Produkty, których używam są bardzo wydajne i wystarczają mi na wiele miesięcy.  Od zawsze staram się dbać o włosy, regularnie je nawilżać, podcinać i chronić przed ciepłem. Dzisiaj chciałam skupić się na moich ulubionych mgiełkach do włosów, które aktualnie stosuję.





Wśród moich kosmetyków zawsze znajdzie się spray do rozczesywania. Używam go bezpośrednio na włosy lub na szczotkę Tangle Teezer - o wiele łatwiej je wówczas rozczesać. Tego rodzaju mgiełki są niezastąpione zimą, gdy nasze włosy się elektryzują. Wiele lat używałam spray'u marki Gliss Kur, ostatnio naszła mnie ochota na coś nowego i wybór padł na Syoss Ole Intense Thermo Care. W przypadku tego rodzaju odżywek nie spodziewam się wielkich efektów, zależy mi jedynie na łatwiejszym rozczesywaniu i braku elektryzowania się włosów zimą. Każda odżywka spełni te rolę, niektóre mogą jedynie obciążać, także nie należy przesadzać z ich aplikacją. Ta z Syoss podczas dozowania nie ma postaci delikatnej mgiełki, więc wolę najpierw zaaplikować ją na szczotkę i dopiero przeczesać włosy. Dodam jeszcze, że ma bardzo ładny zapach.



Od momentu, gdy ścięłam swoje długie włosy nie rozstaję się z prostownicą. Oczywiście nie w dosłownym tego słowa znaczeniu. Teraz prostuję włosy po każdym suszeniu, na ich całej długości. W przeciwnym razie lubią przyjmować kształt fal, które akurat przy tej długości włosów nie wyglądają romantycznie. ;) Podczas suszenia zawsze używam chłodnego strumienia powietrza. Następnie aplikuję na włosy (w szczególności na końcówki) mgiełkę termoochronną. W tym momencie używam tej od BaByliss, Pro Liss'up 3, którą poleciłyście mi kiedyś na FB. Pomimo prostowania włosów nie zauważam żadnych rozdwojonych końcówek, także spray działa. Nie obciąża włosów, ładne pachnie. Jeden mały minus za wykonanie - potrafi delikatnie przeciekać przy dozowaniu. Mgiełki mam już końcówkę, więc jeśli macie inne sprawdzone termoochronne spray'e to piszcie - chętnie wypróbuję coś nowego. :)



Teraz najważniejszy punkt w takie upalne dni jak teraz. Nie wiem, czy każdy zwraca na to uwagę, ale ochrona przeciwsłoneczna jest tak samo ważna w przypadku całego ciała, twarzy, jak i włosów. Moje włosy po 5 minutach na słońcu potrafią poparzyć w ręce. Nagrzewają się w błyskawicznym tempie i od nadmiaru słońca nawet się rozjaśniły. Od zeszłego roku nie wychodzę z domu w upalne dni bez zaaplikowania mgiełki z filtrem na włosy. Jest to mój pierwszy produkt tego typu i jak widać jest wydajny. L'Oreal Professionnel, Expert, Solar Sublim według producenta tworzy na powierzchni włosa niewidoczny filtr ochronny, który sprawia że włosy są odżywione i pełne blasku. Odżywka zawiera filtr przeciwsłoneczny MEXORYL S.O., który chroni włókno włosa przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Czy tak jest w rzeczywistości, to trudno ocenić, ale stosować nie zaszkodzi. ;) Spray pozostawia włosy elastyczne, lekkie i naturalnie lśniące. Trzeba uważać przy stosowaniu - aplikować w dalekiej odległości (lub najpierw na szczotkę), ponieważ spray nie ma postaci typowej delikatnej mgiełki.




Follow on Bloglovin


You Might Also Like

24 komentarze

  1. Z produktów termoochronnych mój faworyt od lat to got2b Schwarzkopf. Jest super wydajny, minusem jest jednak jego okropny zapach. Nie utrzymuje się on jednak na włosach.

    OdpowiedzUsuń
  2. żadnej z tych mgiełek jeszcze nie miałam, najbardziej lubię glisskury i są najlepiej dostępne dlatego je kupuję. piękne pierwsze zdjęcie, świetny róż

    OdpowiedzUsuń
  3. Żadnego z nich nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przypominasz mi jakąś postać z bajki w sensie pozytywnym, hmmmm... już wiem!!! Królewne Śniezke Disney,a ...ale fajnie :)))) pozdrwionka

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam produkty babyliss a ta mgielka jest swietna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale ładnie wyglądasz!

    OdpowiedzUsuń
  7. Podobno mgiełka termoochronna Marion jest dobra.

    OdpowiedzUsuń
  8. Najlepszy BaByliss <3

    OdpowiedzUsuń
  9. a ja polecam Tresemme spray chroniący przed wysoką temp.suszarki/prostownicy, wlosy super blyszczące, sypkie, i najwazniejsze nie wysusza bo nie zawiera alkoholu i nie obciąża. Do kupienia na allegro.

    OdpowiedzUsuń
  10. nie wiedziałam, że są takie mgiełki chroniące włosy przed słońcem, koniecznie muszę wypróbować, mam włosy koloru ciemny blond a latem zawsze jaśnieją.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładny masz kolor farby do włosów! Mam identyczny! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Prowadzisz świetnego bloga :)
    Uwielbiam tutaj zaglądać i w nieskończoność przeglądać Twoje postu.
    Tak w temacie włosów, to powiem Ci Paulina, że "zainspirowałaś" mnie do radykalnej zmiany długości moich włosów.
    Od samego początku, gdy trafiłam na Twój blog (ok.pół roku temu) zazdrościłam Ci pięknych, zaniedbanych włosów i tej długości oraz tego jak nabrałaś większej pewności siebie i dostałaś się bardziej kobiecą.
    Stopniowo dojrzewałam do zmiany w swoich włosach gdy tylko czytałam Twoje wpisy.
    Aż w końcu dojrzałam do zmiany (zajęło mi to 2 miesiące).
    Odcięła swoje długie włosy (które sięgały do połowy pleców)- dodam tylko jeszcze, że były dogłębnie zniszczone i wyglądałam w nich okropnie (jak miotła).
    Oczywiście, było mi ich okropnie szkoda, ale już nie mogłam w nich wytrzymać, było mi w nich gorąco (szczególnie w upały), było mi w nich ciężko, "dusiłam się" z nimi; tym bardziej, że mam grube i gęste włosy...
    We wtorek podjęłam ostateczną decyzję - ścinam włosy.
    Nie tak radykalnie na krótko, bo kiedyś miałam taką długość i nie wyglądałam w niej dobrze.
    Fryzjerka z miłosierny spojrzeniem zapytała się mnie, czy nie szkoda mi takich włosów, których każdy mi zazdrościłam, ale byłam zdeterminowani do zmiany - nic ani nikt nie było w stanie mnie powstrzymać :)
    Teraz moje włosy są półdługie(wychodzą tuż poza ramiona) i powiem Ci , że nigdy dotąd nie czułam się tak kobieco, tak pewną siebie...
    Absolutnie, w związku powyższym, nie żałuje zmiany.
    Po prostu, jestem zakochana w swoich włosach i w nowej długości.
    Już postanowiłam, że nigdy więcej nie będę zapuszczała i tym samym niszczyła swoich włosów (bo po prostu im włosy są dłuższy tym wymagają więcej czasu na pielęgnacyjne, którego ja zbytnio nie mam)...
    Zakupiła już kilka porządnych produktów do pielęgnacji włosów i zamierzam dbać o nie jak o najdroższy skarb ;)
    Także dziękuję Ci Kochana, bo to Ty i Twoje włosy zainspirowałyście mnie do zmiany.
    Pozdrawiam. Cię serdecznie.
    Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest mi ogromnie miło, że w jakimś stopniu pomogłam Ci w podjęciu tej decyzji i jesteś teraz zadowolona. :) Ja też przez wiele lat nosiłam długie włosy i byłam do nich bardzo przyzwyczajona. Dbałam o nie jak tylko mogłam, ale wiadomo, że to wymagało czasu. W nowej fryzurze czuję się o wiele lżej i pewniej. Wiem, że to była dobra decyzja, chyba bardziej mi w nich do twarzy niż w długich. Teraz i tak trochę podrosły, także za kilka dni ponownie ścinam :) Pozdrawiam i dzięki za komentarz!

      Usuń
  13. Mam ten babyliss i zużywam już chyba 5 butelkę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie przepadam za mgiełkami i szczerze mówiąc używam je od wielkiego święta ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Używasz jakiejś pianki zawsze przed suszeniem włosów ?

    OdpowiedzUsuń
  16. Piszesz na początku posta że starasz się chronić włosy przed ciepłem, a kilka linijek niżej piszesz że nie rozstajesz się z prostownicą odkąd ścięłaś włosy

    OdpowiedzUsuń
  17. Na początku ciężko było mi się przestawić z suszenia włosów gorącym strumieniem powietrza na to chłodne, ale przełamałam się i teraz nie wyobrażam sobie inaczej, widać dużą różnicę także każdemu polecam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakiej farby do wlosow uzywasz???

    OdpowiedzUsuń