Z serii: dramat

24.2.12

Minął miesiąc od ostatniego wpisu filmowego. Przez ten czas udało mi się obejrzeć wiele filmów, ale dziś postanowiłam podzielić się z Wami moimi opiniami na temat trzech różnych dramatów. Mimo, iż filmy te łączy dramaturgia, są one zupełnie inne i każdy jest wart zobaczenia.

READ IN ENGLISH




ODROBINA NIEBA




Gatunek Dramat, Komedia, Romans
Premiera 10.02.2012
Główna bohaterka Marley (Kate Hudson) prowadzi bujne życie towarzyskie. Jako singielka żyje beztrosko i uważa, że prawdziwa miłość nie istnieje. Pewnego dnia dowiaduje się, że jest śmiertelnie chora. Lekarz, od którego się o tym dowiaduje, zmienia jej życie i sposób myślenia...
Na filmie tym możemy się zarówno uśmiać, jak i wzruszyć.
Moja ocena 8/10


SPADKOBIERCY




Gatunek Dramat, Komedia
Premiera 17.02.2012
Wpływowy biznesmen z Hawajów (George Clooney) dowiaduję się o wypadku swojej żony. Musi zaopiekować się swoimi dwiema córkami, z którymi nie miał do tej pory najlepszego kontaktu...
Po tym filmie rolę Clooney'a okrzyknięto oskarową. Nie jestem pewna, czy zasłużenie. Rola zupełnie inna niż dotychczasowe, więc pewnie stąd tyle szumu. Jako gatunek nie podałabym komedii - zabawnych wątków było albo bardzo mało albo wcale, ponieważ, pomimo iż film oglądałam w tym tygodniu, to nie mogę przypomnieć sobie ani jednej zabawnej sceny.
Moja ocena 6,5/10


MUSIMY POROZMAWIAĆ O KEVINIE




Gatunek Dramat, Thriller
Premiera 13.01.2012
Kevin już od małego nie należał do grzecznych dzieci. Jego zachowanie wzbudzało ogromne zmartwienia u swojej matki (Tilda Swinton). Kevin potrafił skutecznie manipulować wszystkimi dookoła. Wychowywanie go nie było łatwe...
Stanowczo najcięższy z wymienionych w tym wpisie filmów. Ukazuje emocje matki, której dziecko zamiast miłości okazuje pogardę i wyrachowanie. Film jest spokojny, pozornie nie dzieje się w nim wiele, jednak trzyma w napięciu.
Moja ocena 7/10


Źródło zdjęć: www.stopklatka.pl

You Might Also Like

40 komentarze

  1. dlaczego piszesz jak kończy się film? to nie jest recenzja, a spoiler ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam gatunek świadczy o zakończeniu, więc to żadna tajemnica.

      Usuń
    2. "sam gatunek świadczy o zakończeniu" - dramat skończy się "negatywnie", z tym się zgadzam. ale nie możesz powiedzieć że zakończenie nie jest tajemnicą. to jaki, w takim razie jest cel oglądania filmów?

      Usuń
    3. 'żadna tajemnica' a jednak edytowałaś posta ;)

      Usuń
    4. Bo jak widać są osoby, które nie rozumieją, że dramat nie ma happy endu.

      Usuń
    5. to Ty nie rozumiesz ze spoiler nie jest dobrze odbierany przed widzów którzy chcą taki film obejrzeć. Nie potrafisz powiedzieć: "ok, dobra to był spoiler, sorry" takie to trudne???? pośrednio przyznałaś się do błędu (edytowałaś post)

      Usuń
    6. Zdanie "nie ma happy endu" nie oznacza nie wiadomo czego, nic konkretnego nie mówi o tym kto umrze, kto nie, czy będą ze sobą, czy nie. Jest dramat, nie ma szczęśliwego zakończenia. Koniec tematu.

      Usuń
  2. Właśnie wróciłam ze "Spadkobierców" i jestem zadowolona ze spędzonych w kinie 2 godzin. Faktycznie, rola Clooney'a może nie Oskarowa, ale zagrał bardzo dobrze. Przyjemnie się oglądało, łezka raz poleciała ;)
    Czaję się jeszcze na "Odrobinę nieba" i po Twojej ocenie stwierdzam, że MUSZĘ go obejrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesli chodzi o Spadkobierców to mam podobne wrażenia - raczej nie było tam z czego się pośmiać.

    http://jejwysokosczolza.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. taki przegląd filmów z okazji bodajże jutrzejszego rozdania Oscarów :)

    Zapraszam również do nas na rozdanie ! Naprawdę warto :)
    http://mode-moi-sell.blogspot.com/2012/02/rozdanie-w-stylu-marilyn-monroe.html
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. spadkobiercy to bardzo dobry film, ale komedia raczej nie, tego kevina nie widziałam, ale może zmienię zdanie i jednak go obejrzę, pozdrawiam
    Z

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Kate Hudson i od tygodnia namawiam męża na "Odrobinę nieba" w kinie ;) chyba w końcu pójdę tam sama! :))
    "Spadkobiercy" jakoś mnie nie przekonują, a "Musimy porozmawiać o Kevinie"? Hmm.. Lubię takie psychologiczne thrillery, po Twojej recenzji myślę, że warto zobaczyć.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kate Hudson to jedna z moich ulubionych aktorek, filmu z nią w roli głównej nie można nie obejrzeć ;) "Musimy porozmawiać o Kevinie" to film, który daje do myślenia, warto go zobaczyć. Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Fajnie, że zaczęłaś pisać takie posty :) są ciekawe, przynajmniej dla mnie, a ja bardzo lubię kino :) z powyższych filmów nie widziałam żadnego i chętnie nadrobię zaległości :*

    OdpowiedzUsuń
  8. odrobine nieba ogladałam i jestem zadowolona z niego i to bardzo;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie wybrałabym się na pierwszy film dzięki Twojej rekomendacji:) Co do drugiego filmu to uwielbiam George'a, ale też się dziwię, że za taką rolę został nominowany do Oskara.

    OdpowiedzUsuń
  10. dziwi mnie, że na blogu .."co w modzie piszczy" o modzie jest coraz mniej, chyba że modzie na filmy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Musimy porozmawiac... bardzo dobry film polecam

    OdpowiedzUsuń
  12. Kurcze, od jakiegoś czasu planuję wybrać się na Spadkobierców. Szkoda, że jednak nie jest tak dobry, jak się wydaje :(

    Pozdrawiam, http://lady-in-high-heels.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film jest dobry, ale każdy musi go sam zobaczyć, aby ocenić; ja po prostu obejrzałam film i dużego wrażenia na mnie nie zrobił ;) Pozdrawiam!

      Usuń
  13. film o kevienie.. ciężki, dłużący się i do przewidzenia:) Pozdrawiam! Fajne krótkie rzeczowe opisy

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja się nie zgadzam z opinią odnośnie 'Spadkobierców', jeden z 2 najlepszych filmów jaki widziałam w ciągu ostatniego roku ( drugi to Dziewczyna z tatuażem). Myślę ze Clooney jest nominowany odpowiednio do roli. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego że aktor który dostaje oskara musiał przytyć, schudnąć, sponiewierać się itp. A to co pokazał Clooney to były idealnie oddane emocje, złość ale pomieszana z poczuciem utraty, przy scenie pożegnania z żoną płakałam jak bóbr i jeszcze długo nie mogłam dojść do siebie. Dlatego dziwi mnie dużo niższa nota spadkobierców niż 'odrobiny nieba' bo myślę że to zupełnie inna liga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko było te filmy do siebie porównać, oceny przyznałam na zasadzie jak film ogólnie podobał mi się, ale każdy film jest tutaj zupełnie inny i każdy może przynajmniej dwa ostatnie inaczej odebrać. Każdy aktor powinien dobrze odegrać swoją rolę, a gdyby nie Clooney, to wątpię, czy o filmie byłoby głośno. Ale to tylko moja subiektywna opinia :) Cieszę się, że inni mają odmienne zdanie. Pozdrawiam

      Usuń
  15. Właśnie mi najbardziej podobał się film Spadkobiercy, no cóż każdy ma inny gust bo np film Dziewczyna z tatuażem mi nie przypadł do gustu

    OdpowiedzUsuń
  16. odrobina nieba bardzo dobra, warta uwagi pozycja.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam pytanie.. jak oglądałaś te filmy? W kinie czy 'nielegalnie' ściągnięte z sici? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego pytasz? :) Prowadzisz jakiś wywiad? ;)

      Usuń
  18. Film "Odrobina nieba" widziałam już dawno i zdziwiłam się jak zobaczyłam reklamę, że jest dpiero w kinach. A tak btw. film jest świetny :) godny polecenia.

    OdpowiedzUsuń
  19. kiedy będzie jakaś stylizacja ? ;) coś dawno nie było ;|

    OdpowiedzUsuń
  20. Daisy bardzo lubię takie posty o filmach ale tęsknie za stylizacjami:( Mogła byś napisać kiedy coś zobaczymy nowego?? Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  21. Piszesz te recenzje tak fatalnie, że lepiej żebyś się za to nie zabierała. Jeśli kogoś zainteresuje jakiś film, to dużo więcej warte jest przeczytanie recenzji autorstwa kogoś, kto się na filmach zna. Ale cóż, skoro oglądasz jedynie komedie romantyczne, to trudno się dziwić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow, jakby to że ktoś ogląda komedie było straszną i niewybaczalną rzeczą...ludzie..

      Usuń
    2. Najwidoczniej oglądanie komedii romantycznych to coś złego :P A o tym, że tutaj są opisane dramaty, to już w ogóle nie wspomnę, może anonim wpis nie przeczytał :P

      Usuń
  22. Spytałam, jak oglądałaś te filmy na fali ostatnich dyskusji o ACTA. Niektórzy blogerzy wyrażali na swoich blogach poglądy na ten temat, u Ciebie nic o tym nie było. Poza tym mało ładnie mi odpowiedziałaś... Nie odpowiada się pytaniem na pytanie. Więc trzeba było udzielić odpowiedzi albo nie zareagować na pyatnie albo w ogóle nie upubliczniać komentarza jeśli zdenerwowało Cię że uważasz że prowadze jakiś 'wywiad'. Duży minus.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chciałaś poznać moją opinię na temat Acta, to mogłaś o to się zapytać a tego nie zrobiłaś.

      Usuń
  23. Daisy! 'Odrobina nieba' była bezbłędna :) płakałam jak wariatka, bardzo pozytywny i 'kobiecy' film :) 'Musimy porozmawiać...' oczekiwałam gęsiej skróki i lepszego zakończenia, a więc niestety tyłka mi nie urwało z wrażenia! 'Spadkobiercy' jeszcze na mnie czekają. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. tez uwielbiam Kate H.! Wyszedł ostatnio nowy film z nią, na DVD, pod tytułem ''Something borrowed'', jednak nie polecam, po ''Odrobinie nieba'' zostawia tylko niesmak, a Kate wciela się w prawdziwą zołze... złapałam samą siebie na myśli, iż wolę kibicować jej postaci, niż jej nie cierpieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też widziałam tą komedię, tzw "do obejrzenia, ale bez większego wrażenia" ;)

      Usuń
  25. ciesze sie ze powrocilas do wpisow z filmami, ratujesz mnie w sytuacji gdy nie wiem na pojsc do kina
    dzisiaj wieczor odrobina nieba :)

    OdpowiedzUsuń