Dzień dobry w pierwszy dzień wiosny! Czekałam na nią od dawna... już dłużyła mi się ta zima, brakowało mi słonecznych dni, uczucia ciepła na skórze, ciepłego wiatru. Chodzenie w zimowych rzeczach też nie jest lekkie. Czasami w brzydką pogodę dłużej ubierałam się na spacer z psem, niż na tym spacerze byłam. ;) Liczę jednak na to, że wiosna w końcu zagości u nas na dobre. Dla mnie nowa pora roku, ta cieplejsza, oznacza o wiele więcej energii, chęci do działania i uśmiechu na twarzy. Ja po prostu jestem z tych ciepłolubnych. ;) Obiecywałam już tylko wiosenne stylizacje, więc dotrzymuję słowa. Jest już lżejszy płaszcz i botki zamiast wysokich kozaków. Te buty są niesamowicie wygodne, więc jeśli ktoś się nad nimi zastanawia, to polecam. Nie mogę nie wspomnieć o biżuterii, która ostatnio gra u mnie bardzo ważną rolę. Zaczęłam stawiać na dość proste połączenia, bardziej stonowane rzeczy, ale lubię podkreślić charakter stylizacji dodatkami. Kolczyki i naszyjnik to nowy komplet Elixa - bardzo lekkie i efektowne. Udanego pierwszego dnia wiosny! :*

READ IN ENGLISH

Dzień dobry! Podobno w czerwieni pięknie wyglądają zarówno blondynki, jak i brunetki. Ja do mocnych kolorów podchodzę ostrożnie i nie mam ich wiele w swojej szafie. Wiosną mają królować nasycone kolory, nawet neony, ale ja mam ochotę na pozostanie w neutralnej kolorystyce. Bardzo dobrze czuję się w szarościach, beżach i brązach, więc spróbuję nie dać się porwać panującym trendom. ;) Na tegorocznych wyprzedażach szukałam gładkiego płaszcza, ale ten od razu wpadł mi w oko i postanowiłam dać mu szansę. Dzisiaj prezentuję go Wam w typowo miejskiej i wygodnej stylizacji, ale widzę go również z ołówkową czarną sukienką. :) Miłego dnia i do następnego postu!

READ IN ENGLISH

Dzień dobry! Nie da się ukryć - mamy jesień. Liście powoli zaczynają brązowieć a wiatr jest coraz chłodniejszy. Każda pora roku może jednak mieć swój urok. W jesieni lubię kolory drzew, ulice pełne liści, ciepłe swetry i herbatę z miodem i cytryną. :) Najpiękniejsze dni to te słoneczne, idealne na spacer, ale te szare i deszczowe też są potrzebne. Można wówczas zaszyć się w domowym zaciszu i robić to, na co ma się ochotę. W chłodniejsze pory roku stanowczo więcej czasu spędzam na kanapie pod kocem z kubkiem gorącego napoju w dłoni. Do tego oczywiście lubię coś przekąsić, na słodko lub słono. ;)

READ IN ENGLISH

Hej! Kompletnie zabiegana przed Świętami i wylotem do Lizbony zapraszam Was na nowy post. Tym razem z wiosenną stylizacją idealną na spacer, zakupy, czy wyjazd za miasto. Jest wygodnie, swobodnie i są moje ulubione ostatnio odkryta ramiona. Bardzo polubiłam również sportowe obuwie - w szczególności tak wygodne jak te Reeboki. :) Myślami jestem już w Portugalii, ale tutaj na miejscu czeka mnie jeszcze wiele spraw do załatwienia. Mam jednak nadzieję, że wszystko uda się zrobić tak, jak planowaliśmy i już niedługo będziemy mogli cieszyć się wolnym czasem. Miłego dnia i dużo pozytywnej energii!

Dzień dobry! Podczas tegorocznych wyprzedaży w planach miałam zakup m.in. nowego płaszcza i zimowych dodatków takich jak szal, czapka, rękawiczki. Z dodatków mam dopiero szal, ale za to taki, jakiego szukałam - duży i w stonowanych kolorach. Udało mi się natomiast kupić dwa bardzo ładne płaszcze. Jeden z nich prezentuję Wam w dzisiejszym wpisie. Upodobałam sobie taki w stylu militarnym, w odcieniu ciemnej zieleni. Myślę, że to świetny kolor zamiast klasycznej czerni, której jest na ulicach miast bardzo dużo.
Udanej niedzieli! :*

Hej! Ostatni tydzień spędziłam w towarzystwie chusteczek - dopadł mnie mocny katar, który spowodował uziemienie w domu i głos niczym u robota. Chyba jak każdy nie lubię być chora a nawet przeziębiona. Staję się wówczas marudna a spędzenie całego dnia na sofie pod kocem jest dla mnie jak najwyższy wymiar kary. Choroba pokonana i czas wracać do codziennej aktywności. Dzisiaj przygotowałam dla Was zdjęcia stylizacji, ale w domowym zaciszu. Nie muszę chyba wspominać, jak miło robiło się zdjęcia w ciepłym domu. ;) Mam nadzieję, że efekt jest równie przyjemny. Trzymajcie się ciepło!

Hej! Ostatnio do mojej szafy trafiło kilka ciekawych rzeczy, postanowiłam więc pokazać Wam kilka z nich. Zupełną nowością są rzeczy od Naoko. Bardzo polubiłam ten sklep, mają ciekawe kroje i dobre materiały. Dwie nowe rzeczy to bluza z długimi rozpinanymi rękawami z kieszeniami na ramionach i czarny trencz, którego niestety na tych zdjęciach dokładnie nie widać, ale zostawię Wam bezpośrednie linki do wszystkiego, aby można było dokładniej się im przyjrzeć. :) W Zarze upatrzyłam sobie delikatny kremowy sweter z nietoperzowymi rękawami. Miałam dylemat odnośnie koloru - podobał mi się również w wersji grafitowej, ale ostatecznie wybór padł na beż. Ostatnio szukałam nowych dżinsów w kolorze czarnym, wybór był spory, ale wreszcie się zdecydowałam. ;) Do tego coś nowego z biżuterii - klasyczne bransoletki na sznurku marki Apart oraz komplet z Elixy. Dajcie znać co sądzicie, czy przypadło Wam coś do gustu. Miłego weekendu!

READ IN ENGLISH

bluza - Naoko

Hej! Dzisiaj trochę mody i trochę gotowania. Set - zupełnie codzienny, przede wszystkim wygodny i wiosenny. Wiem, że nie polubiłyście tych spodni, ale ja zawsze chciałam mieć takie "obdarciuchy" i czuję się w nich świetnie. T-shirt i kurtka to zakupy jeszcze z wyprzedaży. Jedyną nowością może być torebka, która pomimo iż noszę ją bardzo często, to na blogu gości pierwszy raz. Danie - proste, pyszne i łatwe w przygotowaniu. Życie bez pizzy byłoby nudne. Mam swoją ulubioną pizzerię, w której zamawiam pizzę na razowym cieście. Od czasu do czasu najdzie mnie jednak ochota na domową pizzę, prostokątną i z dowolnymi składnikami.

READ IN ENGLISH

Tym razem mam dla Was post z serii New in, czyli co nowego zawitało w mojej szafie. Poniżej prezentuję rzeczy, które udsało mi się kupić na trwających właśnie wyprzedażach. Mało rzeczy wpadło mi w oko, za to z tych, które kupiłam jestem w 100% zadowolona :) Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze coś znaleźć. Szukam jakiś ciekawych butów, torebki i powycieranych dżinsów, może nawet płaszcza. A jak Wasze zakupowe szaleństwo? Zatraciłyście się podczas wyprzedaży? :)

Moje łóżko ma chyba w sobie ukrytą moc... każdego ranka walczę, aby nie obrócić się na drugi bok i znowu zapaść w błogi sen. Żartuję sobie, że spanie jest jednym z moich hobby ;) Ale 10 godzin, to już przesada ;) Winę zwalam na jesienną aurę. Jest już grudzień, więc niech przychodzą te mrozy a wraz z nimi słoneczne dni. Dzisiaj mam kilka zdjęć z luźnym codziennym zestawem. W kolejnym poście obiecuję set bardziej kobiecy :) Miłego dnia! Tak w ogóle, to dzisiaj jest mój ulubiony dzień w roku, czyli moje imieniny i mojego narzeczonego urodziny :))))

Bluza? Czemu nie! Jeśli jest gruba, ciepła, miła w dotyku i fajnie wygląda, to śmiało można ją nosić, nawet jeśli nie ma się już nastu lat ;) Ostatnio częściej sięgam po takie wygodne zestawienia niż szpilki i spódniczki. Wiem, że moi czytelnicy nie są przyzwyczajeni do takich setów, ale myślę, że to miła odmiana, zarówno dla mnie, jak i dla Was :) Ja uciekam na spotkanie z ostatnim dj'em. Pa!